Kosmetyki naturalne LAMOVITA
Świeże kosmetyki ze źródła siły natury
MOJA PODRÓŻ Z LAMOVITA™
Dołącz do nowej klientki w jej podróży - rok z LAMOVITA™.
1 rok * 4 serie * 1 cykl pełnej regeneracji
PS: Jak widzisz lub czytasz, do programu możesz dołączyć w dowolnym (rocznym) momencie.
Gudrun Mack
Moje doświadczenia z LAMOVITA™
"Wyglądasz na odświeżoną.
Co robisz?
I mówię ci o Lamovicie!
Patrzą na mnie z niedowierzaniem.
Jak mogły rozmawiać o kosmetykach?
Tak, od Lamovita."
PAŹDZIERNIK 2021 - podróż się zaczyna!
Począwszy od serii C, AI CEREALI
Poznałem uroczą, sympatyczną kobietę przez FB i dowiedziałem się, że pracuje w branży kosmetycznej. Wkrótce potem otrzymuję przesyłkę! Otwieram ją i wierzę lub nie, ale pojawia się 5 butelek i słoiczek kremu. Przyglądam się tej ilości podejrzliwie. Tak więc moi drodzy, chyba nie zostaniemy przyjaciółmi. Za dużo czasu!
Och, jakie proste jest moje codzienne przygotowanie twarzy. Oczyszczanie, krem na dzień i na noc w jednym, kredka do brwi, cień do powiek, eyeliner, tusz do rzęs, lekki makijaż w płynie, szminka. Całkowicie odnowiona w 20 minut.
Dzisiaj wziąłem czas, trochę wellness. Poszłam do sauny. Za mną wyczerpujący tydzień. Z paczką pod pachą wchodzę do mojej strefy wellness. Staję przed moim Buddą i, w moich oczach, ogromną ilością "schmotzereien" i patrzę na niego z niszczycielskim, konspiracyjnym spojrzeniem. Tajemniczo mruczę... hej ty, jeśli po tym wyglądam jak ropucha, twoje miejsce jest tutaj wolne. Następnie wychodzisz na zewnątrz. Zimą jest tam bardzo wilgotno i zimno. Przemyśl to dokładnie.
Miałem już swoją pierwszą saunę. Teraz przeczytam opis. Ok, najpierw oczyszczanie nr 1, nr 2 Aqua - puf, sok wsysa się w moją skórę jak gigantyczna ośmiornica, która nie chce oddać swojej tłustej zdobyczy. Dodaję jeszcze trochę tego toniku. To nie może zaszkodzić! Może tutaj trzeba użyć dwa razy więcej i zapomnieli o drugiej butelce nr 2. Nie chcieli mnie bardziej denerwować z powodu dużej liczby. Jasne, tak to już jest.
Teraz serum nr 3 ... cudowne, rozprowadza się tak gładko. Nr 4 Olio ... na wierzchu. A nr 5 Crema następuje natychmiast. Relaksuję się i czekam na rzeczy, które na mnie działają. I pokazuję pięść mojemu Buddzie.
Och, jest mały szklany słoik - maska. Moja twarz jest wypełniona. Jednak nadal mam stopy, które są tak napięte, ponieważ zwykle "tańczę" na wysokich, tak pięknych wysokich obcasach.
Z miłością masuję moje stopy, rozmiar 36, intensywnym kremem.
Pochylam się z przyjemnością i czekam na rozwój wydarzeń. Natychmiast zasypiam. Czuję się całkowicie zrelaksowana. Skóra twarzy mieni się niczym masa perłowa, a stopy? Och, och! Nie wybielająca twarz, ale "fabryka wybielających stóp" przesyła pozdrowienia.
Polewam "dotknięte" letnią wodą, starannie osuszam stopy, są takie miękkie, pachną fantastycznie! Tutaj otwiera się nowy świat. Hej, wszyscy, którzy tak bardzo się pocicie, dlaczego nie zafundujecie sobie od czasu do czasu kuracji pod pachami i na zmartwionych stopach za pomocą tej maski!
Głaszczę mojego Buddę i dziękuję mu! Moja twarz jest jakaś inna. Lepiej, przyjemniej! Więc Gudrun, takie bzdury po zabiegu? Wyobraźnia to też edukacja! Tej nocy spałam fantastycznie.
Wstaję z łóżka i pędzę do lustra, by sprawdzić, czy burza piaskowa nie przetoczyła się nad moją twarzą. I jestem bardzo zadowolona. Głaszczę się po policzkach, wszystko jest w porządku.
Powoli przyzwyczajam się do 5 butelek. Balsamu oczyszczającego używam tylko wieczorem. Szkoda byłoby spłukiwać pozostałości, które zostały na skórze z poprzedniego wieczoru. Zamiast tego odkrywam, że moja skóra szczególnie kocha nr 2. Jest uzależniona od tego toniku. Nakładam go więc raz, pozwalam mu się wchłonąć i ponownie spłukuję. Następnie ostrożnie wmasowuję nr 3, 4 i 5 w twarz, dekolt, ramiona, ciało i nogi, aż po czubki stóp.
Skóra na płatkach uszu, a także na łokciach, kolanach i piętach jest problematyczna! Zawsze trochę szorstka. Przez większość wieczorów po maseczce dodatkowo pocierałam te miejsca. I oto stały się miękkie jak pupa niemowlaka! Różowe i dobrze ukrwione.
Nasze stopy muszą dokonywać niesamowitych wyczynów. Są traktowane jak pasierbice. Dlatego powtarzam ten zabieg kilka razy w miesiącu. Nakładam maskę, owijam stopy folią, pozwalam jej działać przez 30 minut, następnie ścieram, zanurzam w ciepłej wodzie, osuszam i nakładam balsam 2,3,4,5, zakładam skarpetki i idę spać. Obszary, które wcześniej były szorstkie jak drobny papier ścierny, są teraz miękkie i dobrze ukrwione.
Mógłbym z miłością pieścić nią czyjąś twarz. Albo wykonać masaż pleców. Będę musiał spróbować, mam nadzieję, że "Zielona Minna" nie przyjdzie, bo pomyślą, że pomyliłem ręce ze stopami! Cóż, mogę wypróbować moją elastyczność. To się nazywa nieco inaczej gimnastyka, panie i panowie!!!!!!!! Inspirowane przez Lamovita! Mam nadzieję, że więcej takich niezwykłych myśli nie będzie, bo na pewno będę nadal używać tych produktów.
Podejrzewam, że nosząc maskę medyczną, na mojej twarzy znajdzie się miejsce na opryszczkę. Oczyszczam i pielęgnuję twarz jak co wieczór. Następnie biorę wacik, wklepuję w niego nr 2, który moja skóra tak uwielbia, i kilkakrotnie wklepuję w to miejsce. Rano swędzenie i ból prawie zniknęły. Po południu i wieczorem powtarzam tę samą procedurę, co poprzedniej nocy. I oto i oto. Świąd zniknął. Jest tylko lekkie zaczerwienienie. Dlatego nadal używam No.2, a następnie innych produktów. Ty uparta opryszczko, wypowiadam ci wojnę i założę się, że przegrasz. Witaj Baranie, znowu wygrałeś!
Moja skóra jest cudowna. Zapach jest tak naturalny i myślę, że te produkty są tym, czego potrzebuje moja skóra. Na początku byłam bardzo sceptyczna, myśląc, że nikt nie potrzebuje tylu "wanienek" i słoiczków. Strata czasu... cóż, chyba się myliłam.
Moje rytuały...
Poranny prysznic, zimne-ciepłe-zimne, zimne-dobre-ciepłe okłady na twarz. Potem aplikacja ukochanego nr 2 dwa razy pod rząd, a następnie nr 3, nr 4, nr 5!
Wieczorem bierzemy zimno-ciepły prysznic, oczyszczamy kompresem nr 1 ciepło-zimno, tak dobrze jak to tolerujemy. Preparaty są dla mnie bardzo dobre. Moja skóra była czasami szorstka, teraz zauważam, jak poprawia się jej struktura. Od czasu do czasu nakładam maseczkę na twarz, dekolt i stopy!
Minęły trzy miesiące, mój wygląd i samopoczucie nauczyły mnie lepiej. Mój Budda się uspokoił. Nie ma już gróźb! Dostaje swoje ciosy! Przede wszystkim nie jest to wcale duże zaangażowanie czasowe. Wszystko idzie w mgnieniu oka. Tylko dlaczego moja skóra jest tak spragniona i uzależniona od nr 2, muszę wyjaśnić z LAMOVITA™.
-------------------------------------
Przeczytajcie za 3 miesiące jak dalej potoczy się ta podróż... miłej zabawy!